Your cart
W koszyku nie ma jeszcze produktów
Horror czy żart? Powraca Koszmarny Karolek, nasz ulubiony bohater dziecięcych historii, i znów ukazuje się w nowym wydaniu. Seria z jego opowieściami zaskakuje swoimi żartami już od prawie 30 lat i wciąż bawi kolejnych czytelników. Niegrzeczny bohater przynosi nam kolejną wciągającą dawkę humoru i rozrywki, która mimo upływu czasu bawi każde następne pokolenia (zarówno te młodsze, jak i te starsze). Łatwa w czytaniu lektura będzie idealna nie tylko dla dzieci, lecz także dla dorosłych!
Jestem Karolek i wszyscy mówią, że jestem ko-szmar-ny!
Tak we wstępie przywita nas nasz ulubiony bohater komediowej opowieści o przygodach Karolka. W tym wydaniu przyszedł z kolejną, wspaniałą opowieścią. Jego cioteczna prababcia Gertruda nadal ma złą pamięć i zapomina istotnego faktu: Karolek jest chłopakiem, a nie dziewczyną! A ona wciąż nazywa go jakąś słodką Karusią... Gdyby ograniczało się to do imienia, to by to zniósł, jednak tym razem wysłała mu w prezencie różowe majteczki. To już za dużo! Dla Karolka to prawdziwy koszmar i teraz musi wymyślić jakiś dobry sposób, by się ich pozbyć. Tylko jaki?
Dodatkowo, gdyby problem z gaciami nie wystarczał, kolejny koszmar ma z rodzicami, którzy siłą zmuszają go do jedzenia zieleniny! A jak wiadomo, Karolek nie przepada za warzywami, szczególnie tymi zielonymi. Jedynymi warzywami, które uwielbia, są frytki z toną keczupu. To jest coś, co zdecydowanie mógłby jeść codziennie, jednak jego rodzice uparli się akurat na inne jedzenie. Okropności!
Kolejna dawka żartów i przygód zaprasza do czytania!
Jestem Karolek i wszyscy mówią, że jestem ko-szmar-ny!
Tak we wstępie przywita nas nasz ulubiony bohater komediowej opowieści o przygodach Karolka. W tym wydaniu przyszedł z kolejną, wspaniałą opowieścią. Jego cioteczna prababcia Gertruda nadal ma złą pamięć i zapomina istotnego faktu: Karolek jest chłopakiem, a nie dziewczyną! A ona wciąż nazywa go jakąś słodką Karusią... Gdyby ograniczało się to do imienia, to by to zniósł, jednak tym razem wysłała mu w prezencie różowe majteczki. To już za dużo! Dla Karolka to prawdziwy koszmar i teraz musi wymyślić jakiś dobry sposób, by się ich pozbyć. Tylko jaki?
Dodatkowo, gdyby problem z gaciami nie wystarczał, kolejny koszmar ma z rodzicami, którzy siłą zmuszają go do jedzenia zieleniny! A jak wiadomo, Karolek nie przepada za warzywami, szczególnie tymi zielonymi. Jedynymi warzywami, które uwielbia, są frytki z toną keczupu. To jest coś, co zdecydowanie mógłby jeść codziennie, jednak jego rodzice uparli się akurat na inne jedzenie. Okropności!
Kolejna dawka żartów i przygód zaprasza do czytania!