- Gdzie jest miejsce spoczynku Homera?
- Piasek: biały, czerwony czy czarny?
- Santoryn, Santoríni, Thira czy Thirassía?
- Gdzie pumeks ma 25 m?
Santoríni, czyli nowe spojrzenie na wyspę. Podczas wyjazdu z Pascalem napijesz się wina pod wulkanem.
Podczas mozolnej jazdy krętymi drogami do wioski Oia pilotka opowiadała nam
o tutejszej historii, tajemnicach i atrakcjach. Wulkan, wybuch, Wenecja, wina i wiatr.
Kłopoty z wodą pitną, którą trzeba sprowadzać z innych wysp i kontynentu albo
pozyskiwać z odsalarni wody morskiej. Wyrosłe na powulkanicznej glebie dzikie kapary.
Liczne przydomowe świątynie, które bynajmniej nie świadczą o gorliwej duchowości
mieszkańców, ale o ich inwencji i sprycie, bo za posiadanie przydomowego kościółka lub
kaplicy można sobie sporo ująć z podatków. Oślepiająco białe domy, niektóre zwieńczone
błękitnymi kopułkami i dachami, są pomalowane właśnie na takie a nie inne kolory,
bo te ponoć skutecznie odbijają słoneczne światło. Choć Grecy spoza Santoríni
utrzymują, że to dlatego, iż biała farba jest po prostu najtańsza. Wyspa oczarowała
nawet wybredne zjawisko społeczno-medialne zwane Brangeliną: Brat Pitt i Angelina
Jolie mają tu swoją posiadłość, pilnie strzeżoną i wyposażoną w prywatną przystań.
Łukasz Najder, redaktor, autor bloga literackiego Pocztówki z Paranoi