"Tabletki z krzyżykiem" są łatwe do przełknięcia i można je dostać bez recepty. Pomagają co prawda na ból niefizyczny, ale ucisk w brzuchu, wywołany brakiem odpowiedzi na najważniejsze pytania, też uśmierzą.
Szymon Hołownia z lekkością i właściwym sobie przymrużeniem oka opowiada o poważnych duchowych dylematach.
Każdy katolik i niekatolik raz na jakiś czas zmaga się z wątpliwościami, których nie potrafi łatwo rozwikłać. Dlaczego na przykład Jezus nie mógł umrzeć ze starości? Jeśli ktoś zdecyduje się oddać komuś nerkę, to do kogo będzie należała w dniu zmartwychwstania? Co będzie, jeśli we Wszechświecie żyją Obcy, którzy okażą się niekatolikami? Co by było, gdyby Piłat jednak uniewinnił Jezusa? I wreszcie: kto jest Matką, jeśli Bóg jest Ojcem? Takie i wiele innych pytań stawia sobie Szymon Hołownia w książce "Tabletki z krzyżykiem". Wszystkie dotyczą historii biblijnych, śmierci i zmartwychwstania, a także dogmatów wiary i wielu innych rzeczy. Autor pyta o sprawy, o które pytamy czasem sami siebie, chociaż często boimy się do tego przyznać. Podobne dylematy przeżywa jednak wielu chrześcijan. Jeśli więc i ty cierpisz na gonitwę myśli i niepokój duszy, sięgnij po sprawdzone od pokoleń "Tabletki z krzyżykiem".
Książka Szymona Hołowni jest niczym pierwsza pomoc w problemach związanych z trudami doczesności, wiecznością, czyśćcem, końcem świata i samym Bogiem. Bez zbędnego zadęcia i patosu autor opowiada o kwestiach najważniejszych, udowadniając w ten sposób, że o religii można pisać nowoczesnym językiem i dla współczesnego czytelnika, a o sprawach poważnych – z lekkością i dowcipem.
O autorze
Szymon Hołownia jest znanym polskim publicystą, dziennikarzem i prezenterem telewizyjnym. Jest autorem wielu książek, w których porusza sprawy związane z religijnymi aspektami naszej ludzkiej egzystencji. Słynie z dowcipu i lekkiego pióra, dzięki którym potrafi opowiadać o sprawach największej wagi. Do jego najsłynniejszych książek należą "Monopol na zbawienie", "Jak robić dobrze" oraz napisane wspólnie z Marcinem Prokopem "Bóg, kasa i rock'n'roll" i "Wszystko w porządku. Układamy sobie życie".